25.08.2019, 17:00
FC Horní Bludovice - Baník OKD Doubrava (0:1)
Okresní přebor (8 liga)
Wstęp - 20 Kč
Mecz przerwany po pierwszej połowie, przy stanie 0:1. Powodem przerwania - burza i straszna ulewa.
Bardzo przyjemne i urokliwe miejsce. Boisko otoczone drzewami, w pobliżu rzeka.
Zawodnicy przebierają się w szatni, ulokowanej w miejscowym urzędzie. Następnie kilkaset metrów idą przez wieś, na boisko.
Kibiców wchodzących na stadion, witają trzy miłe panie, siedzące przy stoliku z parasolem.
By bileterkom nie było smutno, przed każdą z nich stał panák.
Oczywiście, jak na 8 ligę przystało, szeroki asortyment napojów, dostępny był też dla kibiców. Nie brakowało też jedzenia.
Trudno było nie spróbować piwa, gdy okazało się, że sędzią spotkania jest pan Chmiel.
Mecz rozpoczął się przy dźwiękach klubowego hymnu "Let's go FCHB"
Pod koniec pierwszej części meczu, w szybkim tempie pogoda zaczęła się psuć.
Miejscowi działacze błyskawicznie zareagowali. W kilka minut dostosowano duży namiot, tak by kibice bez przeszkód nadal mogli obserwować mecz.
Nad porządkiem w namiocie czuwał Pan Mirek, który nawet w tak niesprzyjających warunkach, przeprowadził losowanie nagród.
Niestety... z minuty na minutę przerwa się przedłużała, aż zdecydowano o przerwaniu meczu. Boisko zamieniło się w coś, co przypominało pola ryżowe.
Bardzo przyjemne i urokliwe miejsce. Boisko otoczone drzewami, w pobliżu rzeka.
Zawodnicy przebierają się w szatni, ulokowanej w miejscowym urzędzie. Następnie kilkaset metrów idą przez wieś, na boisko.
Kibiców wchodzących na stadion, witają trzy miłe panie, siedzące przy stoliku z parasolem.
By bileterkom nie było smutno, przed każdą z nich stał panák.
Oczywiście, jak na 8 ligę przystało, szeroki asortyment napojów, dostępny był też dla kibiców. Nie brakowało też jedzenia.
Trudno było nie spróbować piwa, gdy okazało się, że sędzią spotkania jest pan Chmiel.
Mecz rozpoczął się przy dźwiękach klubowego hymnu "Let's go FCHB"
Pod koniec pierwszej części meczu, w szybkim tempie pogoda zaczęła się psuć.
Miejscowi działacze błyskawicznie zareagowali. W kilka minut dostosowano duży namiot, tak by kibice bez przeszkód nadal mogli obserwować mecz.
Nad porządkiem w namiocie czuwał Pan Mirek, który nawet w tak niesprzyjających warunkach, przeprowadził losowanie nagród.
Niestety... z minuty na minutę przerwa się przedłużała, aż zdecydowano o przerwaniu meczu. Boisko zamieniło się w coś, co przypominało pola ryżowe.
